Kiedy człowiek doświadcza depresji, zmiany dotyczą nie tylko emocji i myślenia, ale także całego organizmu. Ciało zaczyna funkcjonować inaczej, chociaż na pierwszy rzut oka nie zawsze jest to oczywiste. W przeciwieństwie do chorób, które można rozpoznać po wyraźnych objawach, fizyczne przejawy depresji są bardziej rozmyte. Nie dają jednoznacznej odpowiedzi, ale pomagają doprecyzować diagnozę i zrozumieć, jak głęboko stan wpływa na organizm.
Ciśnienie krwi i reakcje organizmu
Kiedy człowiek nie ma sił, motywacji, gdy każda czynność wymaga ogromnego wysiłku, znajduje to odzwierciedlenie w fizjologii. Ciśnienie krwi w depresji częściej wzrasta, a różnica między skurczowym i rozkurczowym ciśnieniem – tzw. różnica tętna – wyraźnie się zmienia. Może ona osiągać 40-50 mm Hg. Ponadto u wielu osób oczy nabierają czerwonawego odcienia, a źrenice zachowują się nietypowo.
Istnieje ciekawy fenomen: jeśli osobie z depresją pokaże się smutny obraz, jej źrenice najpierw się rozszerzą, a dopiero potem zaczną zwężać. W normalnych warunkach, kiedy koncentrujemy wzrok na czymś, źrenice od razu się zwężają, ale w depresji pojawia się chwilowe rozszerzenie – jakby organizm natychmiast reagował na smutny obraz.
Zaburzenia percepcji kolorów
Niektórzy ludzie z depresją dosłownie widzą świat w szarych i wyblakłych odcieniach. To nie tylko subiektywne odczucie – badania pokazują, że zmiany w procesach chemicznych mózgu rzeczywiście mogą wpływać na postrzeganie barw. Jeśli takim osobom zaproponować test na rozróżnianie kolorów (np. tablice Rabkina), ich odpowiedzi mogą być błędne, ponieważ depresja wpływa na percepcję odcieni.
Zmiany apetytu i masy ciała
Zazwyczaj w depresji ludzie tracą na wadze, ale może być odwrotnie – pojawia się niekontrolowany apetyt. Problem dotyczy nie tylko samego jedzenia, ale też tego, jak organizm odbiera uczucie sytości. Często człowiek nie odczuwa potrzeby jedzenia, choć jego organizm domaga się składników odżywczych. Jeśli zapytać go, na co ma ochotę – słodkie czy słone, mięso czy warzywa – odpowie, że jest mu to obojętne. To nieświadoma obojętność związana z tym, że depresja osłabia emocjonalną reakcję na smak.
Wielu ludzi z depresją szybko osiąga uczucie sytości. Jedzą dokładnie tyle, by zaspokoić podstawową fizjologiczną potrzebę, ale nie czerpią z tego żadnej przyjemności. Zwykły człowiek może zjeść deser nawet wtedy, gdy już nie jest głodny, tylko dlatego, że smakuje dobrze. W depresji to się nie zdarza – osoba spożywa tylko minimalną ilość jedzenia potrzebną do podtrzymania sił.
Co ciekawe, apetyt często zwiększa się wieczorem. Wynika to z tego, że w depresji samopoczucie zwykle lekko poprawia się późnym wieczorem, a wtedy organizm wykazuje większą aktywność, także w kontekście nawyków żywieniowych. Jednak w przeciwieństwie do zdrowych osób, które rano nie jedzą z braku czasu, u osoby w depresji brak apetytu występuje nawet w dni wolne.
Sen jako wskaźnik depresji
Zaburzenia snu to jeden z kluczowych objawów depresji. Zwykle człowiek zasypia normalnie, ale budzi się wcześniej, niż planował – o 3-4 godziny za wcześnie. Może leżeć w łóżku, ale sen już nie wraca. W efekcie rano nie czuje się wypoczęty, a w ciągu dnia odczuwa ciągłą senność.
Co ciekawe, stopień ciężkości depresji można ocenić po tym, jak bardzo skraca się sen. Im wcześniej osoba się budzi i im gorzej czuje się rano, tym głębszy jest stan depresyjny. Jeśli czas snu zaczyna się wydłużać, to dobry znak – oznacza, że psychika zaczyna się regenerować. Jednak nawet po miesiącach czy latach od wyjścia z depresji, rytm snu może nie wrócić do dawnej normy.
Problemy ze snem pojawiają się wcześniej, niż człowiek zdaje sobie sprawę ze swojego stanu. Jeśli zapytać go, jak się czuje, może odpowiedzieć, że dobrze, ale jednocześnie przyzna, że wstaje wcześniej niż zwykle bez konkretnej przyczyny. To właśnie zaburzenia snu często są pierwszym sygnałem nadchodzącej depresji.
Temperatura ciała i rytmy biologiczne
Temperatura ciała w ciągu dnia ulega wahaniom. Rano jest niższa, wieczorem wzrasta o około 1 stopień. To naturalny proces związany z metabolizmem: pod wieczór człowiek więcej się rusza, zużywa energię, więc temperatura ciała rośnie. Najniższa temperatura występuje około 4-5 rano, a najwyższa – około 17-18.
Jednak w depresji te dobowe wahania mogą zniknąć. Organizm przestaje prawidłowo reagować na rytmy biologiczne i temperatura ciała pozostaje mniej więcej na tym samym poziomie przez cały dzień. To kolejny fizjologiczny wskaźnik, który może pośrednio wskazywać na depresję.
Wniosek
Depresja to nie tylko stan emocjonalny. Wpływa na cały organizm: zmienia percepcję, apetyt, sen, temperaturę ciała, krążenie krwi. Te zmiany często pozostają niezauważone, ale jeśli połączyć je w całość, można dostrzec, że depresja to stan, który dotyczy nie tylko psychiki, ale i fizjologii. Im szybciej zauważymy te objawy, tym łatwiej będzie sobie z nimi poradzić i pomóc osobie wrócić do normalnego rytmu życia.
Czasami wystarczy jedna rozmowa, aby zrozumieć, skąd bierze się dyskomfort. Jeśli chcesz omówić możliwe leczenie lub lepiej zrozumieć swoje odczucia, umów się na konsultację w centrum Plexus, które znajduje się w Warszawie — tutaj przyjmie Cię psychiatra mówiący po polsku i po rosyjsku.